Jak być pewnym siebie?

Jak być pewnym siebie?

 

Czym jest pewność siebie? Znaleźć można różne definicje, ale przede wszystkim jest to pozytywne odczucie dotyczące siebie, swoich pomysłów, poczucie własnej wartości, które pozwala ci dbać o siebie, stać na równi z innymi i czuć dumę z siebie i tego, jak żyjesz swoim życiem.

Część osób emanuje pewnością siebie, sprawia wrażenie super-pewnych, wcale pewnymi nie będąc. Zdradzę Wam kilka trików, ale pamiętajcie, że nie chodzi o to, aby coś udawać. I druga ważna sprawa: od bycia pewnym siebie do bycia aroganckim i zarozumiałym droga jest naprawdę krótka ;)

 

Po pierwsze zadajmy sobie pytanie, kiedy jesteśmy pewni siebie? Bo to nie jest tak, że po prostu nie jesteśmy pewni siebie i koniec. Są sytuacje, w których czujemy się lepiej, pewniej. Dla każdego z Was to mogą być inne sytuacje. Musimy najpierw zdiagnozować problem, by nie łykać lekarstw na oślep. Dla każdego z Was problem może leżeć gdzieś indziej. Kiedy jesteś pewny siebie? Wypisz na kartce sytuacje, w których czujesz się pewnie, osoby, przy których czujesz się swobodnie, tematy rozmowy, które są Twoją mocną stroną.

 

Kiedy jesteśmy pewni siebie?

Zazwyczaj pewnie czujemy się w sytuacjach, które dobrze znamy.

O wiele pewniej czujemy się, kiedy wiemy co mamy robić i mówić.

Swobodniej zachowujemy się w środowisku, które znamy, w otoczeniu bliskich nam osób, którym ufamy i wiemy, czego możemy się po nich spodziewać, kiedy możemy liczyć na ich zrozumienie i wsparcie.

Jesteśmy bardziej pewni siebie i chętniej wychodzimy na scenę kiedy… jesteśmy przygotowani, dobrze umiemy tekst, mieliśmy dużo prób, ufamy ludziom, z którymi występujemy.

 

Co zrobić, aby być bardziej pewnym siebie?

 

  1. Codziennie rób coś, co sprawi, że wyjdziesz poza swoją strefę komfortu. Zacznij od małych rzeczy. Trzeba stawić czoło swoim strachom :) Dlatego udział w warsztatach aktorskich sprawia, że wzrasta nasza pewność siebie, bo niemal na każdych zajęciach w PAPIE studenci uczą się czegoś nowego lub muszą przekraczać swoje bariery, prezentować się przed innymi, wychodzić ze swojej strefy komfortu.
  2. Bardzo często najbardziej podkopujemy swoją pewność my sami, a dokładniej – nasz wewnętrzny krytyk. Kiedy następnym razem powie Tobie, że nie dasz sobie rady, że to nie ma sensu, że coś skopiesz - spróbuj go podważyć. Zapytaj go, jaki jest powód do tego, żeby miało Ci się nie udać. Jakie dowody, fakty o tym świadczą.
  3. No i co z tego, jak nie wyjdzie? O ile nie odpowiadasz za czyjeś zdrowie lub życie, to jeśli coś Ci nie wyjdzie, lub nie wyjdzie tak dobrze jakbyśmy tego chcieli, to przecież świat się nie zawali. Nikt nie wyjdzie z transparentem na ulicę i nie zacznie rzucać w Ciebie jajkami :D
  4. Czasami nie robimy czegoś, bo uważamy, że jeszcze nie jesteśmy gotowi, że za mało wiemy lub umiemy. Problem jest taki, że zazwyczaj im więcej wiemy, tym zdajemy sobie sprawę, że jeszcze więcej nie wiemy. I tak oto odkładamy coś na później bez końca, ostatecznie o tym zapominając lub z tego rezygnując. Takie nasze dążenie do perfekcjonizmu. A czy musimy od razu wszystko zrobić idealnie? Lepiej coś zrobić nie na 100 procent niż nie zrobić tego wcale. Polecam spróbować podejścia, że „Robię coś na próbę” ;)
  5. Dużo osób się zniechęca, bo stawiają sobie na początek za duże cele, których nie są w stanie szybko osiągnąć, co ich zniechęca i się poddają. Zacznij od małych rzeczy. Jeśli uda Ci się szybko osiągnąć kilka rzeczy, wzrośnie Twoja pewność siebie. To jest tak jak z listą rzeczy do zrobienia. Jak pod koniec dnia uda się wykreślić większość z nich, to jesteśmy z siebie zadowoleni, ze spokojem idziemy spać i rano mamy więcej energii do dalszej pracy.
  6. Jeśli jesteśmy przy listach, możesz zacząć robić listy rzeczy, które danego dnia zrobiłeś. Zamiast co jest do zrobienia, to co udało się zrobić. Wypisz wszystko, od posprzątania kuchni, po trening na siłowni, czytanie książki, a nawet zakupy.
  7. Zrób sobie listę rzeczy, w których jesteś dobry, które udało już Ci się osiągnąć. I znów, nie chodzi od razu o Oscary!
  8. Pomagaj innym. To prosty i sprawdzony sposób, aby poczuć się lepiej, poczuć się docenionym, potrzebnym. Pomaga nam to też zmienić perspektywę, zapomnieć na chwilę o sobie i być wdzięcznym za to, co już mamy.
  9. Dbaj o siebie i o swoje zdrowie. Będąc zmęczonym, niewyspanym, źle odżywionym (oj tak, odżywianie bardzo wpływa na nasze samopoczucie!) nie będziesz miał energii. Niska energia, brak sił i kiepski wygląd (wory pod oczami, nadwaga, sucha skóra, ból zęba) nie pomogą zbudować Tobie pewności siebie. Pewność siebie jest bardzo powiązana z naszym ciałem. Jeśli będziesz wyspany, miał dobre zdrowie i kondycję, miał dużo energii, od razu poczujesz się pewniej!
  10. Nasz wygląd i fizyczne samopoczucie mają znaczenie. Podobnie „kostium”. Kostium jest jednym z elementów budowania roli. Ubieraj się tak, jak chcesz się czuć! Nie musisz od razu wskakiwać w garnitur lub garsonkę i szpilki. Ale spróbuj – ubierz się inaczej, zadbaj o swój wygląd. I zobacz jak się czujesz.
  11. Wyprostuj się, zmień pozycję swojego ciała, patrz prosto przed siebie, a nie szukaj krasnali po podłodze. Przyjmuj otwarte pozycje ciała.
  12. Naucz się mówić „nie”. Jeśli coś Ci się nie podoba, powiedz o tym innym, nie musisz na wszystko zgadzać się w milczeniu.
  13. Absolutnie nie porównuj się do innych, że innym coś idzie lepiej, szybciej, łatwiej. Każdy jest inny, ma inne warunki, doświadczenia, predyspozycje. Jedyne, do kogo możesz się porównywać, to do siebie z przeszłości. Grunt to robić postępy. Każdy robi je w swoim czasie. To tak jak z dziećmi, niektóre zaczynają chodzić czy mówić jak mają 10 miesięcy, inne półtorej roku. Ale każde w końcu zacznie :) Mam nadzieję, bo Leoś ma już prawie 14 miesięcy i nie spieszy mu się ani do jednego, ani do drugiego. Za to w chodzeniu na czworakach jest mistrzem! Jeśli czegoś nie umiesz, pomyśl, że jeszcze tego nie umiesz.

ZADANIE

Wypisz na kartce stresujące Ciebie sytuacje. I oceń ich stresogenność w skali np. 1-5, gdzie jeden to trochę stresujące a 5 to wręcz paraliżujące sytuacje.

Zacznij od sytuacji, którym przypisałeś 1. Zastanów się, co może Tobie pomóc radzić sobie z tą sytuacją. Może znasz odpowiedź. Jeśli np. nie lubisz rozmawiać z nieznajomymi, to zacznij od prostych rzeczy, jak zapytanie kogoś na ulicy o drogę czy godzinę. Później możesz zapytać nieznajomego w kolejce w kinie, na jaki idzie film, albo czy może coś polecić, albo kogoś kto siedział obok Ciebie na seansie, jak mu się film podobał.

 

ĆWICZENIE

Opiszę teraz pewne ćwiczenie, które czasami robię ze studentami, a sama koncepcja wywodzi się z praktyki samego Stanisławskiego. Mianowicie chodzi o psychofizykę. Cóż to takiego? Psychofizyka wychodzi z założenia, że nasz umysł i ciało są ze sobą powiązane. Ciało jest pamięcią. Pamięta jak zachowuje się w określonych sytuacjach, które to z kolei wywołują w nas emocje. Kiedy jesteśmy smutni zazwyczaj garbimy się, przyjmujemy zamkniętą pozycję ciała, czujemy, że nasze ciało jest ciężkie, ruchy powolne, również oddychamy wolno i płytko, mamy spuszczoną głowę, wzrok utkwiony w jednym punkcie, zazwyczaj na podłodze. Przeciwnie kiedy jesteśmy szczęśliwi – ciało jest otwarte i odprężone, zrelaksowane, jesteśmy wyprostowani, patrzymy przed siebie, szybciej oddychamy, mamy szybsze, pełne życia ruchy. Stanisławski zauważył, że bardzo często aktorowi łatwiej „wczuć się” w rolę, kiedy skupi się nie na wspomnieniach czy emocjach, ale na swoim ciele, kiedy w ciele spróbuje przywołać doznania fizyczne, które towarzyszą danej sytuacji.

Możesz wykonać dokładnie takie samo ćwiczenie. Zastanów się, jak reaguje, jak zachowuje się Twoje ciało, kiedy jesteś pewny siebie. Skup się na postawie, na oddechu, na napięciach w ciele, na wzroku, jak trzymasz ręce, jak brzmi Twój głos, o czym myślisz. Następnie zacznij się poruszać, w jakim rytmie będziesz chodzić? Jak stawiać kroki, zmieniać kierunek.

 

Pewność siebie jest czymś, co można wypracować. Zatem… do dzieła!

W naszych planerach możesz zaplanować swoje wyzwania: https://drive.google.com/open?id=13w70lrqza8_Wo9HBCRq2tfr4PmIX0rUl

Pozdrawiam,

 

Anna Romberg